Yoru1987's avatar

Yoru1987

WE LOST OUR DREAMS ALONG THE WAY
22 Watchers62 Deviations
7.4K
Pageviews

song

2 min read
Needles are piercing through my skin
I'll tell you the feeling what it's like
Is life just all about deception?

Please don't be a part of a fairy tale,
but you're so young to play with thy own will
Should I trade the breath of my life for freedom?

(In the rain) I'm calling you, dear
(Find the way) Can't you see me standing right here?
(Feel my pain) Life's bleeding from fear
(Find its place) I will give it straight from my vein

Needles are piercing through my skin
I don't fear the fucking life

This never meant I can't sit by
They say as if it takes me somewhere
Just let me swallow the faith by injection
Life better be rushing to my head, my love

I've played with this game before to find a piece of my true self!
I'm lost within!

(In the rain) I'm calling you, dear
(Find the way) Can't you see me standing right here?
(Feel my pain) Life's bleeding from fear
(Find its place) I will give it straight from my vein

I'm feeling my pain
Do you feel where it's been
Can you cope with history of the world,
when it's sad part of life?
Can set the shadows fade,
forever fade away

I'm calling you, dear.
Can't you see me standing right here?
Life's bleeding from fear.
I'll give it straight from my vein.

(In the rain) I'm calling you, dear
(Find the way) Can't you see me standing right here?
(Feel my pain) Life's bleeding from fear
(Find its place) I will give it straight from my vein
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In

Hate u

2 min read
I want to hate you
But seeing you so happy next to another person
Is exhausting, now
Not knowing anything
The day I had to send you off
Something that should've been done a long time ago
Having no feelings about it
I tried to erase you
But it wasn't something I could have
Please stay by my side
Nothing has changed, I'm by myself
I trusted that another love would come along but now
It's hard to even breathe
And becomes a bigger problem like this
My loneliness for you, little by little
Doesn't erase and remains
I want to hate you
But your back form of having forgotten me
I'm tired of protecting you too, now
Day by day,
I didn't like living so weakly
I try to change the way I am right now
But I can't
I tried to erase you
But it wasn't something I could have
Please stay by my side
Nothing has changed, I'm by myself
I trusted that another love would come along but now
It's hard to even breathe
And becomes a bigger problem like this
My loneliness for you, little by little
I tried to let you go without regret
Trusting I'd be able to stand it,
But the love that's still left
Just gets deeper
This weary loneliness
Cannot bear it day to day anymore
Slowly you become despicable
Nothing has changed, I'm by myself
I trusted that another love would come along but now
It's hard to even breathe
And becomes a bigger problem like this
My loneliness for you, little by little
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Prosiak, Kubuś - dwa pijaki
Wpadli raz na pomysł taki:
Najebiemy się jak bela,
Będzie ubaw jak cholera.

Pomysł był to zakurwisty.
Poszli kupić wódy czystej.
Wódka droga, choć niezdrowa,
Trzeba kasę skombinować.

Poszli w bramę - prawda szczera
i czekają na frajera.
Ale w lesie cisza głucha
i cholerna zapiździucha.
Nagle Krzysio się pojawił
Prosiak w mordę go zaprawił
Kubuś z buta zapierdolił.
Prosiak podszedł - i ogolił.

Krwią ma ujebane ręce
Ale kasy jest już więcej
Za jebane złote cztery
Będzie chlania od cholery.

Jest tu w lesie stumilowym
Taki sklep monopolowy
Gdzie jest wóda za 2 zety.
Sklep daleko jest niestety...

Maja jednak łeb chopaki
Wpadli wiec na pomysł taki
Aby szybko, jednym susem
Przebyć trasę autobusem.

Jada sobie komfortowo
Myśląc, że jest młodzieżowo.
Nagle wpadka - nie do wiary!
W autobusie są kanary!

Wiedz, że nasi przyjaciele,
To nie lapsy są, nie cwele,
Nawet kanar - choć chuj duży,
nie zakłóci im podróży.

W mordę mu chlopaki dali,
Z laczka w oko dojebali,
Zakończywszy w brzuch fajfusa
Wyskoczyli z ikarusa.

Wnet dotarli do sklepiku.
Wtem miś mówi: "muszę siku".
Odlał się nie patrząc gdzie,
Nagle słyszy - ktoś się drze.

"Te, Puchatku! Pojebusie!
Co szczasz na mnie, ty fajfusie!
Przyjaciela nie poznajesz?
Na kolegę mocz oddajesz?"

Był to osioł Kłapouchy
Co to mimo zapiżdziuchy
Leczył kaca po libacji
I się ćwiczył w masturbacji.

"Kłapouchu, madafaku!
Co tu robisz, ty jebaku?"
"Właśnie ciągłem se ogóra,
Gdy poczułem - ktoś mi siura!"

Poszli do sklepiku gazem,
7 złotych mieli razem.
Wiec kupili dwie wódeczki,
I dwie wiśni buteleczki.

Obalili je szybciutko,
Poradzili se też z wódka.
Trunki szybka dają w glowę
I koncepty idą nowe:

Kubuś śpiewa jak w operze,
Prosiak beknał sobie szczerze,
Zaś Kłapouch - świntuch wielki,
Już przeleciał 2 wróbelki.

Na dupczenie się zebrało,
A ze panien w lesie mało
Trzeba było pieprzyć ptaki,
Psy, wiewiórki i ślimaki.

Właśnie kiedy przyszła pora
Jechać wspólnie wraz gąsiora
Posłyszeli wtem trzy słowa:
"Co jest, kurwa?" - rzekł Pan Sowa.

Gdy spojrzeli się do góry
Zobaczyli dziób ponury.
To Pan Sowa z kolesiami
Tak zwanymi "dresiarzami".

Trzeba wiedzieć, że Pan Sowa
To osoba jest nerwowa.
Gdy się wkurwi, daje słowo
- Wtedy całkiem jest chujowo.

Kubuś dostał pika z główki,
Wziął tez w brzuszek z bejsbolówki,
Gdy już leżał, goście w paskach
Kopli jeszcze z adidaska.

Sie wkurwili przyjaciele.
Prosiak krzyknął: "O wy cwele!"
Nagle poczuł ból pośladka
I podzielił los Puchatka.

Rzekł Kłapouch, kumpel trzeci:
"Mnie tak łatwo nie weźmiecie!"
Wyjął nóż z d... Prosiaka
I ugodził Sowę w... ptaka!

Co się dzieje! Krew sie leje!
Osioł się jak pojeb śmieje,
Sowa zdycha krwawiąc z kroku,
A koledzy śpią na boku.

"Na nich kurwa!" Sowa kwika
"Trzeba pomścić mego thingya!
Za me męki, za me bóle,
Niechaj zgina głupie chuje!"

Dresy Sowy to twardziele
I choć głupi są jak ciele,
To gdy trzeba komuś wjebać,
Oni wjebią komu trzeba.

To zbyt wiele dla osiołka.
"Znajdżcie se innego ciołka"
- wrzasnął tak do obu cweli,
Zwiał, i tyle go widzieli.

Dresy Sowy - to prostaki.
Sie musieli wyżyć na kimś
A najbliżej był ich szef,
No to bęc! szefowi w łeb.

Trzeba kończyć nasze story,
Kto nie zasnął do tej pory
Chyba jest z pojebów rasy,
Albo zażył jakieś kwasy.

Taki morał naszej bajki:
Nie pij wódy, nie rusz fajki,
Nie wal konia, nie pal skrętów,
Nie podrabiaj dokumentów...

Tak się kończy nasza bajka.
Myster Sowa stracił jajka,
Reszta, po porannym piwie,
żyła długo i szczęśliwie.
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In

Pustka

1 min read
Przepraszam za wczoraj
Chociaż wiem, że to nic nie zmieni
Nie da się cofnąć czasu
Choć oddałabym za to życie
Ale wiem, że to i tak za mało
Wiem, że moje życie
Od dawna nie znaczy nic
Ale przykro mi, tylko to mam

Przepraszam za wczoraj
Ukarz mnie jak chcesz
Zapomnij o mnie
Zabij mnie milczeniem,
Obojętnością
Zasłużyłam na to
Wiem
Zapomniałam na chwile
Że jestem tylko sobą
Kimś nieważnym
Chciałam dotknąć raju
A przecież mi pisana
Jest tylko pustka
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In

Artyci

1 min read
Jak biorę sobie wolne to zawsze mam dzień na rozmyślanie...I dzisiaj wypadł taki dzień. Zastanawiam się jakie osoby można nazwać artystami. Czy artystką można mnie nazwać? Bo tworze coś co po mnie pozostanie. Jedyna rzecz jaka będzie istnieć jak nie jako rzecz to jako wspomnienie w czyjejś pamięci.
Teraz moje serce bije mocniej przez oglądniecie jednego filmu...Bardzo zapadł mi w pamięć i postanowiłam uwiecznić to w teledysku :) Kocham robić teledyski, to rzecz , w której mogę oddać to co czuję ^^
Jeśli jest ktoś fanem yaoi albo chcę oglądnąć teledysk to proszę <dumna> pl.youtube.com/watch?v=ENVRWuY…
Niektórzy nie rozumieją tego, no ale cóż...
I tak jestem niezrozumiała dla innych , więc to nic ^^
Może jako artystka jestem niezrozumiała hehe ^^
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Featured

song by Yoru1987, journal

Hate u by Yoru1987, journal

ehhhh ten jeopek paleciowy ^^ by Yoru1987, journal

Pustka by Yoru1987, journal

Artyci by Yoru1987, journal